piątek, 1 listopada 2013

Prolog

- Zostaw ją! Kurwa zostaw ją! - krzyczała głośno dziewczyna, patrząc na mężczyznę. Stała obok niego kobieta, którą szarpał do góry za włosy, a przy jej gardle trzymał nóż. - Zostaw mamę!
Nie odzywał się, patrzył na nią zapłakany, ale śmiał się. Zawsze miał problemy psychiczne, nie był całkiem normalny, ale jego córka nigdy nie widziała, żeby było aż tak źle. Czasem uderzył matkę co już było wielkim szokiem, ale tego co się działo teraz nie mogła opisać.
- Uciekaj córeczko - mówiła ledwo ciemnowłosa, patrząc na swoje trzynastoletnie dziecko.
- Zostaw ją! - darła się na ojca, a ten w tym momencie po prostu poderżnął gardło swojej żonie. Lisa zaczęła jeszcze bardziej płakać widząc jak mężczyzna śmieje się złowrogo, a jej rodzicielka leży martwa na ziemi prawie pod jej nogami. Kiedy spostrzegła się, że zabójca na nią patrzy od razu zaczęła uciekać martwiąc się teraz o swoje życie. Udało jej się zbiec po dość stromych, drewnianych schodach bez przewrócenia się. Przebiegła przez korytarz łapiąc kurtkę i zamknęła za sobą drzwi od domu na klucz, mając nadzieję, że to chociaż na chwilę go zatrzyma. Na szczęście buty miała wcześniej już na sobie, więc nie biegła na boso. Biegła jak najszybciej, tyle ile miała sił w nogach. Trafiła do pobliskiego lasu. Jej dom znajdował się na małym odludziu, więc obszar leśny mógł być blisko. Biegła przez drzewa oglądając się czasem do tyłu. Nie widziała tam na razie swojego ojca, ale dalej biegła. Skręciła w prawo, żeby wybiec na jakąś drogę, mając nadzieję, że ktoś jej pomoże. Nagle ktoś złapał ją za ramię, odwróciła się i zobaczyła to, czego się obawiała.
- Puść mnie! - wrzeszczała głośno płacząc, a on śmiał się jak zwykle z nożem w ręku. - Proszę, zostaw.. - wyszlochała ledwo. Wyrywała się nadal, a on już chciał jej poderżnąć gardło tak samo jak matce. Na szczęście nie udało mu się to, bo zdążyła się jakoś wyrwać, a on przejechał zaledwie ostrym narzędziem po jej ramieniu zostawiając dużą, lecz nie aż tak niebezpieczną ranę. Biegła dalej w płaczu, aż w końcu znalazła się na drodze.
- Czemu nikt nie jedzie - zaczęła płakać do siebie, bojąc się, że nie znajdzie już ratunku. - Proszę..
Może jednak ktoś jej pomoże? Nadzieja na uratowanie siebie zaczęła wracać kiedy zobaczyła jakieś auto w oddali. Nadal jednak ścigał ją ojciec więc biegła w stronę maszyny machając rękoma. Czarny samochód zatrzymał się przy niej, osoba w środku patrzyła podejrzanie i zmierzyła ją wzrokiem.
- Wsiadaj - nakazał. Nie wiedziała kto to, nie myślała teraz o tym. Chciała się tylko ratować przed psychopatycznym ojcem, więc wsiadła a podejrzany facet odjechał.

10 komentarzy:

  1. No no.. :) dobry wstęp. Czekam na kolejne części :)

    OdpowiedzUsuń
  2. omg... Jaki początek! No nie zaczyna się milusio, ale za to jestem ciekawa dalszych losów bohaterki. I to bardzo! Czekam niecierpliwie na pierwszy odcinek! Może informuj mnie na gg o nowościach na swoich blogach jeśli jest taka możliwość :) 525568. Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. zaczyna sie ciekawie, juz nie moge sie doczekać nexta.
    pisz szybciutko ; *

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow! Genialny początek ^^ No i przykry. Ciekawe, czemu ten psychol ją zabił :C Mam nadzieję, że wyjaśni się na ten temat nieco więcej. No i jestem przekonana, że zatrzymał się jeden z bliźniaków, choć byłoby miło, gdybyś mnie zaskoczyła: w wielu opowiadaniach początki są aż zbyt oczywiste, więc można by było pokombinować, np: jakiś koleś, nieznany, niezwiązany z braćmi, gdzieś ją zawozi. Pomaga jej, ple ple, ale np. jego ojciec ma firmę. I on w niej pracuje. I ta firma załatwia interesy z Kaulitzami, więc ona i Kaulitze się poznają... itp. Żeby nie było to zbyt oczywiste ^^ Ale to tylko i wyłącznie moja propozycja, więc wiesz C: Ach, i taka uwaga: jako że szablon jest dość jasny, a czcionka biała, trochę ciężko się czyta. Ale ok, czekam na nexta i pozdrawiam! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi również się nie podoba to z tym szablonem i mam z nim mały problem, ale staram się coś z tym zrobić, bo za każdym razem kiedy robię ciemniejszy on zostaje taki sam ;/ ale obiecuję, że coś wymyślę ;)

      Usuń
    2. A może zamówić u kogoś szablon? Polecam ci doskonałą szbaloniarnię: http://zaczarowane-szablony.blogspot.com

      Usuń
    3. Dobry pomysł, zastanowię się nad tym ;)

      Usuń
  5. Świetny, początek! Wkręciłam sie już po pierwszych zdaniach! Czekam na następny ;) ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Groźny ten prolog, ale zarazem bardzo intrygujący i jeszcze ten nieznajomy ;)
    Czekam na pierwszy rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wstrząsający początek. Brzydzę się przemocą, ale końcówka zachęciła mnie do dalszego czytania, także lecę czytać 1 odcinek. :)

    OdpowiedzUsuń